poniedziałek, 5 maja 2014

Mięśnie ze świńskiego pęcherza

 Macierz międzykomórkowa (ECM) jest jednym z ulubionych "tworzyw" inżynierii tkankowej. Ta naturalna substancja występuje w organizmach wszystkich zwierząt i odpowiada za spajanie ich komórek tak by tworzyły tkanki o określonej strukturze. To właśnie z niej powstają "naturalne" rusztowania do hodowania organów, które uzyskuje się wypłukując komórki dawcy w procesie tak zwanej deceularyzacji. Proces ten jest bardzo istotny, gdyż dzięki niemu z tkanki pozostaje tylko ECM, który sam w sobie nie wywołuje odpowiedzi immunologicznej i nie może być odrzucony. 

 Substancja ta ma jeszcze inną niezwykle przydatną właściwość. Jej składniki, głównie proteiny takie jak kolagen, nie tylko tworzą odpowiednią strukturę, ale także zawierają biochemiczne sygnały, które skłaniają komórki do migracji i różnicowania się. To dzięki nim wprowadzone do rusztowania komórki macierzyste "wiedzą" gdzie mają się znaleźć i w co przekształcić. 



Prof. Stephen Badylak trzymający w rękach płat z 
macierzy międzykomórkowej.
źródło: www.nbcnews.com
 Hodowanie organów to jednak dopiero przyszłość, ale ECM ma już swoje kliniczne zastosowanie. Od kilku lat płatów tej substancji pochodzących ze świńskich pęcherzy moczowych (oczywiście pozbawionych komórek) używa się do leczenia blizn, przepukliny oraz wrzodów cukrzycowych. Od pewnego czasu prowadzone są także badania nad regeneracją mięśni z wykorzystaniem takich właśnie płatów. Wyniki tych badań prowadzonych przez McGowan Institute for Regenerative Medicine opublikował w zeszłym tygodniu magazyn "Science Translational Medicine".

 Badania były prowadzone przez zespól kierowany przez prof. Stephena Badylaka i dr. Briana Sicari
 z University of Pittsburgh. Wykorzystali oni płaty z ECM do regeneracji mięśni kończyn u pacjentów, którzy odnieśli poważne urazy, które skutkowały dużą utratą
masy mięśniowej (od 60% do 90%). Prowadziło to do znacznego obniżenia sprawności, a czasem nawet zagrożenia amputacją. Większość z poddanych leczeniu pacjentów to żołnierze, którzy odnieśli obrażenia w czasie działań wojennych dlatego badania były finansowane przez Departament Obrony USA.

 Terapia polegała na rehabilitacji przygotowującej, której celem było maksymalne zwiększenie masy i mocy istniejących mięśni. Następnym jej etapem było wszczepienie płatów z ECM w miejsce uszkodzenia, a potem kolejne sesja rehabilitacji pooperacyjnej. Ta ostania miała bardzo istotne znaczenie, gdyż do właśnie aktywność właściwa dla działania danej tkanki pozwala obudzić proces regeneracji. ECM wszczepiony w miejsce uszkodzenia jedynie inicjuje ten proces i zachęca komórki macierzyste do migracji oraz zapewnia rusztowanie, na którym nowa tkanka może powstać. Cały proces regeneracji zachodzi jednak w organizmie i jest po prostu wzmocnieniem procesów, które naturalnie w nim wstępują.

 Badania zakończyły się sukcesem. Wszyscy pacjenci (pięciu) wykazali regenerację uszkodzonych mięśni, niektórzy nawet znaczącą. Pozwala to optymistycznie patrzeć na rozwój tej metody leczenia regeneracyjnego i jego stosunkowo bliskie wdrożenie do praktyki klinicznej. Następnym etapem w tym kierunku ma być kolejna próba kliniczna tym razem z udziałem grupy 50 pacjentów. 



Autor: Leszek Wiśniewski 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz