niedziela, 28 grudnia 2014

Regeneracja przełyku

 Niedawno obchodziliśmy Święta Bożego Narodzenia. W Polsce elementem ich świętowania są między innymi bardzo obfite posiłki. Zatem w tym czasie przełyk, także pozostałe narządy tworzące układ pokarmowy mają dużo pracy. W tym czasie możemy sobie uświadomić jak bardzo ważnym narządem jest przełyk. To dzięki jego pracy wszystko co zjadamy dostaje się do żołądka, a potem dalej do jelit. Co jednak zrobić gdy narząd ten zaczyna sprawiać kłopoty np. gdy rozwinie się w nim nowotwór? Do tej pory rozwiązanie było jedno - jego usunięcie. W wyniku takiej operacji "żołądek podchodzi do gardła", dosłownie, co biorąc pod uwagę przenośne znacznie tego określenia, nie jest niczym przyjemnym.


 Wymiana nabłonka

Co by jednak było gdyby szwankujące tkanki dało się wymienić? Nowotwór przełyku zazwyczaj zaczyna się w jego warstwie nabłonkowej. W tej fazie nie jest bardzo groźny, ale rozwija się dalej, co wymusza usunięcie całego narządu. Czy dałoby się zatem wymienić nabłonek przełyku tak by usunąć go razem z nowotworem, a potem na jego miejsce wprowadzić nowy, zdrowy? W tej chwili jest to już możliwe. W roku 2010 dr Blair Jobe z Pittsburgha przeprowadził już dwie takie procedury. Polegają one na usunięciu, dosłownie "ściągnięciu" nabłonka przełyku wraz z tkanką nowotworową i nałożeniu w jego miejsce "rury" wykonanej z macierzy międzykomórkowej (ECM) pozyskanej ze świni. ECM naturalnie występuje w tkankach wszystkich zwierząt i stanowi rodzaj "rusztowania", dzięki któremu zachowują one przestrzenną formę. Z tkanki można jednak usunąć komórki. Wówczas pozostają tylko białka i inne substancje, między innymi kolagen, tworzące ECM. Kiedyś naukowcy sądzili, że są one tylko "klejem" łączącym komórki. Dziś wiemy jednak, że są one swego rodzaju "pamięcią" tkanki, nie tylko przestrzenną, ale także chemiczną, a obecne w ECM substancje "przyciągają" do siebie komórki, które zaczynają tworzyć nową tkankę.
 Właśnie taki proces zachodzi po wszczepieniu "rury" z ECM do przełyku. Przywiera ona do zachowanych głębszych tkanek tego narządu i "wyciąga" komórki, w tym komórki macierzyste, w których własną populację wyposażony jest przełyk. Komórki te stopniowo odbudowują jego nabłonek. Dzięki temu po kilku tygodniach pacjent może już swobodnie przełykać, a jago przełyk funkcjonuje podobnie, a czasami nawet lepiej niż przed chorobą.
 Procedura "wymiany nabłonka" przechodzi już szersze próby kliniczne i być może niedługo zacznie być stosowana rutynowo. Trzeba jednak pamiętać, że ma ona swoje ograniczenia. Może być stosowana tylko wtedy gdy nowotwór jest we wczesnej fazie rozwoju i obejmuje tylko warstwę nabłonkową przełyku. Co jednak zrobić gdy nowotworem objęta jest większa część przełyku i zachodzi potrzeba przeprowadzenia radykalnej esofagostomii?

 Przełyk z probówki

W przypadku konieczności usunięcia całego przełyku ratunkiem może być wyhodowanie i przeszczep nowego narządu. W tym wypadku rusztowanie również stanowi opisana wcześniej macierz międzykomórkowa (ECM). Pozyskuje się ją od zmarłych dawców poprzez decelularyzację pobranych od nich narządów. Tak przygotowane rusztowanie zasiedla się komórkami pobranymi od biorcy (zazwyczaj komórki macierzyste szpiku kostnego lub komórki właściwe dla tkanki, która ma być wyhodowana) i przez pewien czas hoduje w specjalnie przygotowanym bioreaktorze. 
 Tego typu proces można wykorzystać również przy hodowaniu przełyku, czego w tym roku dokonał międzynarodowy zespół prowadzony przez dr Paolo Macchiariniego z Karolinska Institutet w Sztokholmie. Dr Macchiarini najbardziej znany jest z zastosowania tego typu techniki w hodowaniu tchawicy, czyli narządu strukturalnie i funkcjonalnie podobnego do przełyku. Wyhodowane przez niego tchawice były już przeszczepiane ludziom, po raz pierwszy w 2008 roku. Jego zespół ma więc duże doświadczenie w przeprowadzaniu tego typu zabiegów. Wyhodowany w tym roku przełyk był narządem szczura. Został on przeszczepiony kilku zwierzętom i w testach potwierdzono efektywność tej techniki. Niestety trzeba pamiętać, że jej przeniesienie na narządy ludzkich rozmiarów zajmie trochę czasu. Na razie zatem musi nam wystarczać możliwość regeneracji chociaż nabłonka przełyku.

 Magiczne ECM

 Macierz międzykomórkowa to naturalna substancja, która znajduje się w tkankach wszystkich zwierząt. Badania nad jej "magicznymi" właściwościami prowadzone są już od mniej więcej trzech dekad i przez ten czas znalazła ona już zastosowanie w mniej wymagających obszarach medycyny takich jak leczenie ran. Dopiero jednak w ostatniej dekadzie zaczęto ją stosować w bardziej skomplikowanych procesach regeneracyjnych, w tym w hodowaniu całych organów. 
 
Prof. Stephen Badylak ze zdecelularyzowanym organem w słoju
Pittsburgh Post-Gazette

 Jednym z odkrywców jej niezwykłych właściwości oraz pionierów jej zastosowania w medycynie jest prof. Stephen Badylak z McGowan Institut for Regenerative Medicine. To właśnie dzięki jego pracom możliwa jest opisana powyżej procedura regeneracji nabłonka przełyku. Podobnie jak dr Macchiarini, także prof. Badylak prowadzi prace nad hodowaniem całych organów z wykorzystaniem techniki decelularyzacji perfuzji. Jego laboratorium pracuje między innymi nad wyhodowaniem ludzkiej wątroby z wykorzystaniem rusztowania powstałego z decelularyzacji świńskiego narządu, a jednym z jego największych sukcesów do tej pory jest opracowanie techniki regeneracji dużych ubytków mięśni z wykorzystaniem rusztowania z ECM, o której pisałem w maju.

 O pracach prof. Badylak opowiadał w 2011 roku na konferencji Singularity Summit. Jego wystąpienie można obejrzeć tutaj. Natomiast już wkrótce będzie można wysłuchać go na Sympozjum Naukowym - Granice medycyny regeneracyjnej, które organizowane jest przez Centrum Edukacji Medycznej i które odbędzie się 8 stycznia 2014 roku w Carolina Medical Center. Patronem medialnym tego wydarzenia jest strona Medycyna Regeneracyjna, a ja gorąco zachęcam do wziecia w nim udziału. 


 Metoda decelularyzacji perfuzji jest obecnie najczęściej wykorzystywaną techniką hodowania organów. W ostatnich latach naukowcy z różnych laboratoriów wyhodowali z jej wykorzystaniem już w zasadzie wszystkie narządy w tym te najbardziej potrzebne takie jak płuca, serce, nerki czy wątrobę. Niestety cały czas są to organy szczurów bądź zwierząt niewiele większych. Naukowcom z Teksasu udało się już wprawdzie wyhodować ludzkiej wielkości płuca oraz serce. Jednak narządy te nie są wystarczająco sprawne nawet do tego by przeprowadzać próby na zwierzętach laboratoryjnych. Wspomniana technika była już stosowana do leczenia ludzi np. przeszczepu tchawicy, żył cz niedawno także krtani, jednak musimy poczekać jeszcze co najmniej dekadę, by było możliwe jej wykorzystanie do zastąpienia wszystkich rodzajów tkanek. 




Autor: Leszek Wiśniewski

wtorek, 2 grudnia 2014

Sympozjum naukowe - Granice medycyny regeneracyjnej

 Za nieco ponad miesiąc w Warszawie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie - sympozjum naukowe, którego organizatorem jest Carolina Medical Center i Centrum Edukacji Medycznej, a którego strona Medycyna Regeneracyjna ma zaszczyt być patronem medialnym. Swój udział w nim zapowiedzieli polscy naukowcy zajmujący się medycyną regeneracyjną oraz inżynierią tkankową, między innymi prof. Wojciech Święszkowski, z Wydziału Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej, znany z programu Bio-Implant, prof. Zygmunt Pojda z Zakładu Hematologii Doświadczalnej Centrum Onkologii – Instytutu Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie oraz dr Robert Śmigielski z Carolina Medical Center znany ze współpracy z wieloma polskimi sportowcami w tym ze złotą medalistką olimpijską Justyną Kowalczyk.

 Największą gwiazdą sympozjum będzie
prof. Stephen F. Badylak z Uniwersytetu w Pittsburghu, pełniący także obowiązki zastępcy dyrektora McGowan Institute for Regenerative Medicine (MIRM). Prof. Badylak ma bogate 30-letnie doświadczenie w badaniach nad regeneracją i hodowaniem tkanek. Do jego największych sukcesów należy odkrycie właściwości macierzy międzykomórkowej (extra cellular matrix - ECM) i zastosowanie jej w leczeniu. Najbardziej spektakularne efekty udało mi się osiągnąć wykorzystując ECM do regeneracji dużych ubytków mięśni u amerykańskich żołnierzy ciężko rannych na wojnach w Iraku i Afganistanie. Prof. Badylak bada także możliwość hodowania organów na rusztowaniach z ECM, a także mechanizmy, które pozwoliłby regenerować zniszczone lub brakujące kończyny.


 

  Sympozjum odbędzie się 8 stycznia w Centrum Edukacji Medycznej przy ul. Pory 78 (rejon ulic Jana III Sobieskiego i Władysława Sikorskiego - Stegny). Aby wziąć w nim udział należy się wcześniej zarejestrować (tutaj dostępny formularz rejestracyjny). Koszt (od 100 do 630 zł netto) udziału zależy od dnia rejestracji oraz charakteru uczestnictwa (student, uczestnik zwyczajny, uczestnik biznesowy). Pełny program można znaleźć na stronie Centrum Edukacji Medycznej, tam również znajduje się lista wykładowców.

Termin sympozjum został zmieniony. Odbędzie się ona 2 czerwca w tym samym miejscu. Aktualne informacje o sympozjum można znaleźć na poniższej stronie.


Autor: Leszek Wiśniewski